Trzy oblicza maskar Delia Cosmetics. Keratin, Collagen i Argan Lash





Delia



COLLAGEN LASH SUPER CURL UP 
mascara podkręcająca


  • ● przywraca rzęsom sprężystość, dzięki dodatkowi kolagenu
  • ● dzięki specjalnie wyprofilowanej silikonowej szczoteczce perfekcyjnie unosi i podkręca rzęsy
  • ● zapewnia intensywną, głęboką czerń
  • ● nie skleja rzęs
  • ● bezpieczny dla osób noszących szkła kontaktowe


              KERATIN LASH MAXI VOLUME 
maskara nadająca maksymalną objętość


  • ● przywraca rzęsom energię, dzięki dodatkowi keratyny
  • ● dzięki specjalnie zaprojektowanej silikonowej szczoteczce nadaje rzęsom maksymalną objętość
  • ● zapewnia intensywną, głęboką czerń
  • ● nie skleja rzęs
  • ● bezpieczny dla osób noszących szkła kontaktowe

ARGAN LASH IDEAL VOLUME&LENGHT
maskara pogrubiająca i zwiększająca objętość


    ● przywraca rzęsom witalność, dzięki dodatkowi drogocennego olejku arganowego
  • ● dzięki asymetrycznej szczoteczce z włosia nadaje rzęsom zniewalającą długość i objętość
  • ● zapewnia intensywną, głęboką czerń
  • ● nie skleja rzęs
  • ● bezpieczny dla osób noszących szkła kontaktowe



Mając przed sobą obraz trzech różnych maskar możemy realnie ocenić jak radzą sobie z naszymi rzęsami, czy pogrubiają je, wydłużają, a może rozdzielają? Mimo tego, że są do siebie podobne to każda z nich zawiera inny składnik i posiada różne szczoteczki.

Delia Collagen Lash posiada standardową, podłużną szczoteczkę, która pozwala idealnie rozdzielić rzęsy. Moim zadaniem to właśnie ona poradziła sobie najlepiej pośród tych trzech maskar. Potrafi wydobyć piękno rzęs, dokładnie tuszując je, idealnie rozdzielając i wydłużając. Tusz delikatnie podkręca rzęsy, sprawiając, że wyglądają bardzo schludnie.

Delia Keratin Lash to zdecydowanie maskara pogrubiająca rzęsy, choć może tak nie do końca jest to idealny efekt, jednak zdecydowanie porównując te 3 maskary, to właśnie ta aplikuje największą ilość tuszu. Jej szczoteczka jest prosta, wąska, zaś grubsza na końcu. Rzęsy nie do końca są rozdzielone, ale są za to wyraźniejsze.

Delia Argan Lash według mnie wypada najsłabiej i podejrzewam, ze jest to również wina bardzo dziwnej szczoteczki, z grzebieniem po jednej stronie, to nieco utrudnia aplikację tuszu. Zdecydowanie nie radzi sobie również z uwydatnieniem rzęs, są one oklapnięte, nie do końca idealnie wytuszowane i słabo napigmentowane. Piękne, złote opakowanie niestety nie odzwierciedla dobrego tuszu w środku.

Ogólnie wszystkie mascary radzą sobie bardzo dobrze jak na niską cenę jednak ja osobiście lubię intensywną czerń w mascarach jednak uważam, że jeżeli nie lubicie przesadzać, to najlepsze będą te. Tusze dość subtelne ale i jak widać radzą sobie z rzęsami i tak jak w przypadku Collagen lash, ktory rozdziela je i dodatkowo wydłuża.

CONVERSATION

5 komentarze:

  1. U mnie nr 1 jest Keratin, Collagen również całkiem dobrze się spisuje, a Argan najmniej przypadła mi do gustu, więc widzę, że mamy podobne zdanie na jej temat :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie je testuję
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że wersja Argan Lash wypadła słabo, bo ta mnie ciekawiła najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne opakowania i cudny efekt na rzęsach! :)

    OdpowiedzUsuń