Mam dla was coś z serii przydatnych rzeczy dla każdej z nas ;) Wszystkie używamy tuszu do rzęs i prawie każda z nas wie jak czasem kończy się ich malowanie, szczególnie bardzo rzadką mascarą. Zwykle na ładnie pomalowanych cieniem powiekach odbija się tusz i trzeba to zmazać, a cały efekt idzie na marne. Ostatnio mnie to coraz bardziej denerwuje kiedy muszę czyścić okolice oka wacikami, szczególnie malując dolne rzęsy ale natknęłam się na świetne rozwiązanie tego problemu! MASCARA SHIELD!
Mascara shield czyli tarcza przeciw mascarze pomoże nam zaoszczędzić
czas na zmazywanie tuszu z powiek i ochroni przed ewentualnym ich
pomazaniem.
Do jej wykonania potrzebna jest zwykła plastikowa łyżka, nożyczki lub
nożyk do przecięcia i pilniczek do wygładzenia. Rysujemy na niej
zaokrąglony wzór, dopasowany do kształtu oka i wycinamy. Kiedy
''tarcza'' jest już wygładzona, jest gotowa do użycia!
Zobaczcie, że to takie proste, a ile czasu dzięki niej możemy zaoszczędzić. Przy aplikacji tuszu ''tarczę'' wystarczy tylko przyłożyć do oka i gotowe;) efekt jest o wiele lepszy niż normalnie ;)
***
Nie zapominajcie o rozdaniu ! ;)
Nie przepadam za tuszami z tej serii,kupiłam One by One i bardzo się zawiodłam...
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńłał.. no w życiu bym o tym nie pomyślała :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńNo proszę - jakie pomysłowe :) Tylko ja bym się bała, że mimo wygładzenia krawędzie będą za ostre i można by zrobić sobie nimi krzywdę, zwłaszcza, że tu chodzi o oko, którego okolice są delikatne i wrażliwe. No ale ja taki boi-dudek jestem :P
OdpowiedzUsuńnieee co Ty jest tak ładnie wygładzone, że nic się nie dzieje ;)
Usuńfaktycznie, bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńNoo .. jakie pomysłowe .. Super ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł, obserwuję i zapraszam częściej :))
OdpowiedzUsuńale pomysłowe! muzę nad tym pomyslec :)
OdpowiedzUsuńciekawy i przydatny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJa radzę sobie bez tego i nigdy nie mam pomazanych powiek :) Ale pomysł dobry :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, bo ja zazwyczaj się brudzę:(
OdpowiedzUsuńSuper trik! :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do obserwowania:
www.diane-fashion.blogspot.com
gratuluje świetnego pomysłu :)
OdpowiedzUsuńDobry patent :)
OdpowiedzUsuńczego to ludzie nie wymyślą, ciekawy pomysł ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie świetne, nigdy czegoś takiego nie widziałam szczerze mówiąc!
OdpowiedzUsuńŚwietne rozwiązanie...extra patent....muszę tego spróbować :)
OdpowiedzUsuńwow, pomysł genialny :) i cieszę się, że odnalazłam Twój blog! będę tu wpadać :)
OdpowiedzUsuńdzieki;)
UsuńBardzo ciekawy post, tylko muszę przyznać ze jestem leniwa osobą więć chyba bym z tego nie skorzystała choć sama nie wiem czemu:D:D
OdpowiedzUsuńświetny sposób;)
OdpowiedzUsuńo świetne rozwiązanie!
OdpowiedzUsuńprzydatna rzecz ;D
OdpowiedzUsuńobserwujemy ??
zapraszam do siebie ;)
piewszy raz widze ;o ale wyglada genialnie!
OdpowiedzUsuńHehe, super:)! Ale na pierwszy rzut oka wyglądają jak narzędzia tortur:D
OdpowiedzUsuńfajne jeśli ktoś nagle musi kichnąć a przed chwilą wymalował rzęsy, miałam tak parę razy, wiadomo jaki był efekt :D
OdpowiedzUsuńJeśli miałabyś czas to zajrzyj
d0minika.blogspot.com
dziękuję za każdy komentarz. :)
hehe a z tym to już większy problem ;D
UsuńSuper pomysł! rzeczywiście rozmazująca się maskara = frustracja!
OdpowiedzUsuńciekawe :)
OdpowiedzUsuńDobre.Zapewne wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł też muszę sobie coś takiego zrobić :D
OdpowiedzUsuńfajne. :D
OdpowiedzUsuńWow, co za pomysł:-) Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł, zawsze mam problem z rozmazanym tuszem, tu za dużo tam za mało... muszę obrobić jakąś łyge hehe;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie pomysł jest świetny, ale nie wiem czy umiałabym się tym posłużyć trzymając tusz, tę tarczę ochronną i lusterko :P bo raczej ciężko mi się maluje rzęsy przy dużych lustrach :D
OdpowiedzUsuńa tam jakoś zazwyczaj daję rade ale to dlatego że mam duże lustro i wszystko widze ;D ale nie zawsze jest czas na to wszystko;pp
UsuńDzięki za komentarz :D
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się twój blog, więc zostałam obserwatorem i mam nadzieję, że odwzajemnisz...
Muszę sobie kupić takie ustrojstwo do maskary, bo zawsze muszę coś poprawiać i ostatecznie kończę z czarną krechą na pół twarzy <3
www.galaxyunicorn.blogspot.com
Dziękuję pięknie :* Kurde, świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe:) Naprawdę!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować.
Pozdrawiam gorąco...:)))
wow świetny pomysł ;) na pewno to wypróbuję bardzo pomocne podczas malowania oczu...
OdpowiedzUsuńświetny pomysł jednak ja bym tym razem zahaczała maskarą o coś plastikowego ;D
OdpowiedzUsuńJuż ten trik widziałam u Ciebie:) I jak zwykle jeszcze tego nie zrobiłam:P
OdpowiedzUsuńfajnie to wymyśliłaś ;)
OdpowiedzUsuńciekawa sztuczka
OdpowiedzUsuńale super! Sprytne!:P W sumie tylko czasami pacnę się tuszem, ale może kiedyś zrobię coś takiego... ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! :) chyba też sobie takie cudo sprawię bo mnie wkurza jak mi się rzęsy odbijają na skórze wrrrr :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł i może go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny Blog. Uwielbiam twoje makijaże i galerie na MNY:)
Zapraszam do mnie +Obserwuję i liczę na to samo:)
Pomysłowe! :)
OdpowiedzUsuńAkurat mi nie jest to potrzebne ;)
OdpowiedzUsuń