Na ramach współpracy z portalem Wizaż.pl miałam okazję testować zestaw kosmetyków z najnowszej kolekcji Mary Kay at Play. Jeżeli jesteście zainteresowane jedna z tych nowości to zapraszam do opinii na temat: błyszczyka w tubce, kredki do oczu, kredki do ust oraz cieni do powiek.

Mary Kay At Play, Lip Gloss (Błyszczyk do ust w żelu)

opis:
Błyszczyk w żelu - zabija nudę i podpisuje Twoje usta połyskiem.
Nadaje wygląd wilgotnych ust z delikatnym pocałunkiem koloru.
Zawiera tokoferol – forma witaminy E zwanej witaminą młodości. Chroni skórę ust przed działaniem wolnych rodników, wzmacnia barierę ochronną skóry, zapobiega odparowywaniu wody. Zapobiega powstawaniu zmarszczek i przedwczesnemu starzeniu się skóry. Sprawia, że skóra jest elastyczna i dobrze nawilżona.
Zawiera ekstrakt ze stewii, bogaty w witaminy B i C oraz minerały, o działaniu bakteriobójczym i przeciwgrzybicznym.
Cena: 35zł / 9,5ml

moja opinia:
Żelowy błyszczyk bardzo dobrze nawilża usta. Samo opakowanie jest bardzo wygodne i poręczne, zmieści się w każdej torebce. Łatwa aplikacja! Aplikator dostosowuje się do kształtu ust, przy okazji można wycisnąć wybraną ilość kosmetyku, bez rozlewania i zbędnych problemów. Usta są nawilżone, a odcień nude skradł mi serce ponieważ jest idealny, świetnie dopasowuje się do jasnej karnacji. Jest dość trwały. Niestety zostawia plamy na szklankach i brakuje mi w nim owocowego zapachu. Ocena: 5/5

Mary Kay At Play, Lip Crayon (Kredka do ust)

Nadaje kolor z ultralśniącym wykończeniem. Może pełnić podwójną funkcję: jako konturówka do ust lub jako szminka.
Zalety:
- nadaje głęboki kolor,
- kryje jak szminka dając jednocześnie lśniące wykończenie, charakterystyczne dla błyszczyka.
Zawiera tokoferol – forma witaminy E zwanej witaminą młodości. Chroni skórę ust przed działaniem wolnych rodników, wzmacnia barierę ochronną skóry, zapobiega odparowywaniu wody. Zapobiega powstawaniu zmarszczek i przedwczesnemu starzeniu się skóry. Sprawia, że skóra jest elastyczna i dobrze nawilżona.
Cena: 39zł / 2,5g

moja opinia:

Za kredkami do ust nie przepadam, a raczej praktycznie nie używam jednak wypróbowałam tą od Mary Kay at Play i muszę powiedzieć, że nawet się sprawdza. Kredkę łatwo się nakłada na usta, ma delikatną konsystencję, ładnie również zaznacza kontur ust. Wraz ze szminką/pomadką stanowią zgrany duet. Minus za brokat, który wcale nie jest jej potrzebny. Ocena: 4/5

Mary Kay At Play, Eye Crayon (Kredka do oczu)

Ta kremowa kredka to idealne połączenia koloru i zabawy. Metaliczne odcienie niezwykle lekko się rozprowadzają, dając prawdziwą eksplozję koloru.
Składniki:
- olejek kokosowy – bogaty w kwasy tłuszczowe, witaminy i minerały składnik o silnym działaniu odżywczym,
- bisabolol – wykorzystywany szeroko w produktach do demakijażu i pielęgnacji skóry wokół oczu. Działa bakteriobójczo i przeciwzapalnie, ułatwia odbudowę naskórka oraz łagodzi podrażnienia.
Cena: 39zł / 2g

moja opinia:

Granatowa kredka idealnie nadaje się do podkreślania niebieskich i szarych oczu. Nakłada się ją bardzo lekko dzięki delikatnej, kremowej konsystencji. Nie jest zbyt intensywna dzięki czemu możemy stosować ją nawet na dzień. Ja osobiście jestem zachwycona. Nakładam ją na górną powiekę i rozcieram pędzelkiem, tworząc delikatny efekt Smoky eye. Przy linii rzęs nakładam eyeliner. Razem całość daje świetny efekt bez użycia cieni do powiek. Niestety cienie do powiek nie zgrywają się z kremową konsystencją kredki. Mały minus za brokat, który jest jej zupełnie niepotrzebny. Ocena: 5/5

Mary Kay At Play, Trio Eyeshadow (Potrójne cienie do powiek)

opis:
Posiadają lekką formułę, dzięki której rozprowadzają się gładko i mieszają się z łatwością.
Składniki:
- ekstrakt z zielonej herbaty – o działaniu przeciwzapalnym i bakteriobójczym. Łagodzi podrażnienia,
- ekstrakt z korzenia żeń – szenia – regeneruje i odnawia skórę,
- olej z nasion krokosza balwierskiego – zapobiega nadmiernemu wysuszeniu skóry, ułatwia utrzymanie właściwego poziomu nawilżenia, wygładza,
- ekstrakt z rumianku – o działaniu łagodzącym i przeciwzapalnym,
- ekstrakt z liści Miłorzębu Japońskiego – poprawia jędrność i elastyczność skóry.
Cena: 45zł / 2g

moja opinia:

Pełna piątka za świetne połączenia 3 kolorów, za konsystencję, która jest dość lekka ale idealnie łączy się z innymi cieniami. Intensywność pigmentacji na plus! Cienie są widoczne nawet na zdjęciach gdzie niekiedy stanowi to problem. Utrzymują się dość długo, nie rolują się. Aplikacja i demakijaż bez problemów. Ocena:5/5